piątek, 21 grudnia 2012

Święta 2012....

Witam serdecznie po raz ostatni przed świętami osoby odwiedzające mojego bloga. 


Dzisiaj się rozpisywać nie będę, wrzucę kilka zdjęć moich dekoracji świątecznych



Na powyższym zdjęciu widoczna półka na którą czekałam dokładnie rok czasu, aby mi mąż zawiesił, no i się doczekałam.... 




Chciałabym złożyć Wam moje drogie zdrowych, spokojnych, spędzonych w gronie rodzinnym Świąt Bożego Narodzenia.  

pozdrawiam cieplutko z  mroźnych Mazur (brrrr już jest -15 stopni)

piątek, 30 listopada 2012

Powrót.......

Witam wszystkich serdecznie po bardzo długiej przerwie!

W sumie to nie mam nic na swoje usprawiedliwienie, może jedynie to, że latem nie mam głowy do internetu (kurczę pomyślicie jakaś wariatka pisze o lecie a tu przecież zaraz zima... - ale ten czas tak szybko leci...)  W sumie to może dlatego, że prace podwórkowe tak mnie pochłonęły, że nie miałam czasu zrobić nic nowego w deco aby Wam zaprezentować.
Oczywiście to nie znaczy, że Was nie odwiedzałam. Bacznie śledziłam wszystkie Wasze poczynania moje drogie, a w szczególności Oli, której jestem wierną fanką.  Niestety nie zostawiałam po sobie śladu...:( Przepraszam. Obiecuję nadrobić zaległości.

A póki co, tak w ramach przeprosin zaprezentuję Wam świąteczne bombki, które powstały na prośbę pewnych dwóch Pań.....





Z lekkim akcentem przedświątecznym żegnam się z Wami.
Życzę udanej zabawy andrzejkowej!!!
Pozdrawiam
Marta 

piątek, 25 maja 2012

Ostatnie sadzenie kwiatków....

Witam wszystkich serdecznie po dość długiej przerwie!
Bardzo dziękuje tym, którzy odwiedzają mojego bloga i zostawiają ślad po sobie  w postaci komentarza.
Maj jest dla mnie bardzo pracowitym miesiącem jeśli chodzi o ogród, dlatego tak długo mnie nie było, jednak czas aby odwiedzać choć czasami Wasze blogi znalazłam. Dzisiaj za długo rozpisywać się nie będę. Chciałabym tylko zaprezentować jaką osłonę zrobiłam moim kwiatom.
Potrzebne mi były dwie skrzynki od jabłek, o takie..................

                              

 Moje  skrzynki nie były w tak dobrym stanie, jednak się nadawały.
Spójrzcie co z nich wykombinowałam....




I takim sposobem petunie dostały nową oprawę.
Aaaaaaa jeszcze bym zapomniała, chciałabym się Wam pochwalić jedną z moich kalli, którą mam już drugi rok - spójrzcie jak pięknie zaczęła kwitnąć.

 Pozdrawiam Was moje drogie bardzo serdecznie i życzę udanego weekendu!
 Marta