piątek, 23 grudnia 2011

Świątecznie

Na samym początku chciałam życzyć wszystkim zdrowych, spokojnych oraz rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia. 
Gdy oglądam Wasze blogi pełne świątecznej aury coraz bardziej czuję atmosferę tych pięknych świąt. 
Ja jak co roku pozostawiam w swoich kątach choć odrobinę  świątecznego wystroju ( nawet jeśli miałabym wyjechać na święta to nie obeszłoby się bez ozdób).


 Nie wyobrażam sobie Świąt bez choinki................ oczywiście żywej.....
 U mnie Mikołaj już  był i prezenty zostawił :)



 W jednym kącie gwiazda betlejemska......



 w innym świąteczne świeczki i................


mój tegoroczny zakup, czyli lampion w kolorze czerwonym, z którego jestem bardzo zadowolona:)




Oczywiście nie mogło zabraknąć gałązek pachnących świętami..... uwielbiam ten zapach i...............

bombka nr 1


 bombka nr 2



a także troszkę przerobiona choineczka :)


Jeszcze raz WESOŁYCH ŚWIĄT
Pozdrawiam Was cieplutko:)





wtorek, 29 listopada 2011

Sypialnia

Troszkę mi się zeszło ale było warto. Doczekałam się ,,starych-nowych" mebelków do sypialni. Wykorzystałam stare łóżko - z odzysku  i dwie komódki, które szkoda było wyrzucić. Niestety mam tylko zdjęcie jednej komódki, a zdjęcie łóżka jest słabej jakości. Obiecuję ze przy najbliższej okazji pokaże również drugą komodę.
 łóżko wygląda tak....................

Mebelki  pomalowałam  pastelową orchideą, a ranty poprzecierałam. Robiąc mebelki, musiałam także przerobić starą lampkę ( niestety nie mam zdjęć przed, ale była cała pomarańczowa) gdyż nie pasowała mi do kompletu i wyszła tak.............
Tak mi się spodobał motyw różyczek, że postanowiłam je wykorzystać. Myślałam, myślałam i wymyśliłam....
chustecznik, który zjadł mi trochę nerwów ale myślę że  było warto. Dodam, że był przerabiany kilka razy, gdyż ciągle coś mi w nim nie pasowało. Ostatecznie został taki jak na zdjęciu powyżej. Spękania na dole, wokół koronka ( taka sama jak na lampce) i przecierki na górze.
Jego miejsce to opisana wyżej komódka
Na komódce swoje miejsce znalazł również zrobiony niedawno kielich świąteczny, który może służyć również jako lampion. Ja postanowiłam wykorzystać go  jako stroik świąteczny chociaż możne jeszcze za wcześnie na takie ozdoby..... ale nie mogłam się oprzeć  zapachowi świerku, z którego robiłam dla znajomych stroiki (jedna z moich pierwszych pasji). Powtykałam w niego gałązki świerku. traw, głogu....
i u mnie święta już tuż tuż ( ale o tym innym razem - wena świąteczna juz się we mnie obudziła).
I takim sposobem pokazując Wam moja nową sypialnię przedstawiłam kilka nowych przedmiotów.
Sypialni jeszcze nie jest skończona, gdyż brakuje w niej kilku dodatków ale o tym innym razem.
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego dnia
Marta


czwartek, 27 października 2011

Powitanko

Chciałabym się przywitać z tymi, którzy poświęcą choć odrobinę uwagi dla mojego bloga. Od około roku obserwuję wiadomości  na temat decoupage. Już dużo wcześniej przymierzałam się aby coś wykonać własnymi siłami lecz dopiero od około pół roku zaczęłam coś tam tworzyć - choć  początkowo ciężko szlo.
Czasami nie wychodziło, wkurzałam się.... ale na szczęście mam to już za sobą - nauczyłam się cierpliwości i teraz gdy tylko mam wolną chwilkę wymyślam nowe rzeczy, a przy okazji mam wielką satysfakcję z wykonanych przedmiotów mimo, iż może nie są one jeszcze doskonałe. Są to moje początki także z blogiem, także wybaczcie jeśli oprę się na początek na podstawach (oczywiście do czasu jak tych informatycznych gwoździków nie rozgryzę).
Aby nie było tak smutno na początku, że niby bez żadnego zdjęcia - podzielę się z Wami moją jedną z ostatnich prac. Jak wiadomo  okres letni (szkoda ze już za nami a owy przedmiot wykonałam na wesel w październiku) to czas wesel a nowożeńcy teraz nie chcą kwiatków tylko winka, czekoladki itp.............

 i aby zrobić opakowanie dla wina i czekoladek wymyśliłam takie pudło - zwykłe tekturowe, chyba po ręcznikach.



Tylko niestety za szybko je zapakowałam i nie zdążyłam zrobić zdjęć w środku :(
Ale  w swoim dorobku mam jeszcze jedno, ale o tym innym razem.
Przepraszam także za zdjęcia, bo nie należą do najlepszych ale to też z pośpiechu. Pozdrawiam wszystkich serdecznie z mojego mazurskiego zacisza.....
Marta