Tak jak obiecałam w ostatnim poście napisze dzisiaj przepisy na bardzo pyszne dwie naleweczki widoczne na zdjęciu powyżej. W słoikach robią się z tego roku, zaś w butelkach są pozostałości z tamtego roku (aż dziwne że coś w ogóle zostało).
Pierwsza to naleweczka z rajskich jabłuszek. Zrobiłam ją w tamtym roku na próbę i proporcje składników dałam na oko ale wyszła przepyszna. Oto przepis:
1kg rajskich jabłuszek,
1/2 l spirytusu,
3 szkl. cukru,
3 szkl. wody,
1 goździk
Jabłuszka wydrążyć i zalać zimnym, ugotowanym syropem z wody,cukru i goździka. Następnie dodać spirytus. Zlać po około miesiącu.
Druga nalewka to pigwówka. Im dłużej stoi, tym ma bardziej intensywny kolor. Moja po roku nabrała czerwonego koloru, jak na zdjęciu poniżej.
Przepis jest następujący:
2 szklanki umytej i wydrążonej pigwy zasypać jedną szklanka cukru. Po jednym dniu zalać owoce 0,5 l wódki. Pozostawić na minimum miesiąc.
Życzę przyjemnych jesiennych wieczorów:)
pozdrawiam
Marta
oj u mnie by takie naleweczki długo nie postały;-)))))teraz ,,robi sie'' u mnie winko;-))))pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj Kochana! Świetnie, że jesteś :-) Naleweczki wyglądaja świetnie... Obawiam się, że długo nie postoją... Długie, jesienne wieczory nastrajają do opróżniania buteleczek... Buziaki!
OdpowiedzUsuńPostoją, postoją. W tym roku zaopatrzyłam się w odpowiednią ilość:) pozdrawiam serdecznie
UsuńStrasznie apetycznie wyglądają te naleweczki.
OdpowiedzUsuńJa w tym roku nie zrobiłam żadnej.......:( a może jeszcze zrobie? tak.... tylko z czego? może mi podpowiesz?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko♥
Myślę, że mogłabyś jeszcze zrobić z winogron ( mogą być lekko przymarznięte), z pigwy lub z rajskich jabłuszek. Pozdrawiam i życzę udanych poszukiwań materiałów.
OdpowiedzUsuńuwielbiam naleweczki różnego koloru i smaku :). Same nie robię, zajmuje się tym mój men, a ja w jesienne wieczory próbuję. Twoje naleweczki wyglądają smakowicie, a najbardziej podobają mi się buteleczki :)
OdpowiedzUsuńWyśmienite naleweczki , osobiście za pigwówką nie przepadam ,ale inni chwalą , a za to robię nalewkę malinową przepyszna [na samogonie ]pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDebe ser un rico licor. Me gustó el decoupage de las botellas.
OdpowiedzUsuńświetnie tutaj u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńCzarnaWol.ga - Coś więcej o granicy Polski z Obwodem Kaliningradzkim, ceny paliw, pogląd z kamer, kurs rubla...
OdpowiedzUsuńHej, niezmiernie zajmujące miejsce, rewelacyjny tekst, perfekcyjnie opowiedziany, zapewne nie raz odwiedze twojego bloga, ponieważ naprawde niezmiernie mi się w tym miejscu u Ciebie podoba, salutuję Monika :)
OdpowiedzUsuńSuper:)
OdpowiedzUsuń